Bezpieczny sezon grzewczy
Jak chronić się przed zatruciem czadem?
Fot. AISKO
Sezon grzewczy niesie ze sobą duże niebezpieczeństwo emisji groźnego dla zdrowia i życia czadu z urządzeń grzewczych w naszych domach i mieszkaniach. Jak chronić siebie i bliskich? Kluczowe jest stosowanie sprawnych urządzeń oraz zapewnienie prawidłowej wentylacji, a pierwszą linią obrony, która ostrzeże nas przed zagrożeniem, są mieszkaniowe czujniki czadu (detektory tlenku węgla).
Zobacz także
Redakcja Jak działają czujniki czadu?
Czujniki czadu to najbardziej skuteczne urządzenia, chroniące przed zatruciem tlenkiem węgla. To właśnie elektroniczny detektor czadu alarmuje mieszkańców, kiedy stężenie bezwonnego i bezbarwnego gazu...
Czujniki czadu to najbardziej skuteczne urządzenia, chroniące przed zatruciem tlenkiem węgla. To właśnie elektroniczny detektor czadu alarmuje mieszkańców, kiedy stężenie bezwonnego i bezbarwnego gazu w powietrzu przekracza minimalny dopuszczony poziom i często jest ostatnią szansą na ratunek. Niestety, statystyki prowadzone przez Państwową Straż Pożarną pokazują, że co roku kilkadziesiąt osób ginie wskutek zatrucia czadem, a aż kilkaset trafia do szpitala.
mgr inż. Norbert Jackowicz Jak zabezpieczyć się przed czademCzujniki CO
Przeważająca większość zaczadzeń ma miejsce w sezonie grzewczym. Dlatego jest szczególnie ważne by w tym właśnie okresie podejmować działania ograniczające lub nawet całkowicie eliminujące ryzyko zatrucia...
Przeważająca większość zaczadzeń ma miejsce w sezonie grzewczym. Dlatego jest szczególnie ważne by w tym właśnie okresie podejmować działania ograniczające lub nawet całkowicie eliminujące ryzyko zatrucia tym gazem. W krajach zachodnich stało się już standardem montowanie czujników czadu nie tylko w tych pomieszczeniach, gdzie zainstalowane są urządzenia mogące być źródłem tlenku węgla, ale także tam, gdzie domownicy spędzają dużo czasu. Na przykład w sypialniach, salonie, pokoju dziennym. Niestety,...
Redakcja Jak uchronić się przed czadem - 8 zasad
Przekroczone normy smogowe to poważny problem w bezwietrzne dni, zwłaszcza dla osób chorych, starszych i dzieci. Co roku jednak ponad 100 osób umiera, a ponad 2000 ulega podtruciu przez czad - efekt nieodpowiedniego...
Przekroczone normy smogowe to poważny problem w bezwietrzne dni, zwłaszcza dla osób chorych, starszych i dzieci. Co roku jednak ponad 100 osób umiera, a ponad 2000 ulega podtruciu przez czad - efekt nieodpowiedniego ogrzewania i odprowadzania spalin oraz braku kontroli kominiarskiej. Jak się chronić przed niebezpiecznym tlenkiem węgla?
Na początku grudnia 2023 r. Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej podała, że przez pierwsze dwa miesiące sezonu grzewczego w Polsce odbyło się 540 interwencji SP związanych z emisją czadu w domach i mieszkaniach – 8 osób zmarło, a 250 uległo podtruciu, przy czym większość tych smutnych zdarzeń miało miejsce w wyraźnie zimniejszym listopadzie. Widać wyraźnie, że do większości zatruć czadem dochodzi w okresie, kiedy korzystamy z urządzeń grzewczych. Mimo rosnącej świadomości, jak robić to prawidłowo, zatrucia czadem, określanym jako „cichy zabójca”, wciąż pozostają w Polsce dużym zagrożeniem.
*****
Warto wiedzieć
Czujniki czadu są elementami znacznie podnoszącymi bezpieczeństwo w domach i mieszkaniach, ponieważ mogą uratować życie. Ze względu na swoją budowę są urządzeniami niedrogimi – niezależnie od posiadanego budżetu mamy więc pełną możliwość, by wybrać rozwiązanie z dużą starannością i unikać pozornych oszczędności. Różnica cenowa między czujnikiem dobrej jakości, gwarantującym bezpieczeństwo, a rozwiązaniem niepewnym często nie jest znacząca, (np. 20–40 zł).
*****
Czy wiesz: Jak się uchronić przed zgubnymi skutkami tlenku węgla?
Dlaczego czad jest groźny?
Czad (tlenek węgla, CO) powstaje w wyniku niepełnego spalania paliw (przy niedoborze powietrza umożliwiającym pełne spalanie paliw do CO2), najczęściej w przypadku źle działających źródeł ciepła (np. tzw. termy łazienkowe) i nieprawidłowej wentylacji pomieszczeń (np. niedrożne kominy lub zasłonięte kratki wentylacyjne).
Obecności czadu w powietrzu nie możemy zauważyć – jest to gaz bezbarwny i bezwonny. Dodatkowo, ponieważ jest niewiele lżejszy od powietrza, bardzo łatwo się z nim miesza i swobodnie rozprowadza po całym pomieszczeniu. Wdychamy go zatem nieświadomie, narażając się na poważne zatrucia, stanowiące ogromne ryzyko dla życia i zdrowia. Czad w organizmie człowieka łączy się z hemoglobiną zawartą w krwinkach czerwonych, która odpowiada za transport tlenu z płuc do tkanek. Jeśli wdychamy tlenek węgla, trafia on z płuc do tkanek zamiast życiodajnego tlenu – tlenek węgla wiąże się bowiem z hemoglobiną 210 razy szybciej niż tlen. Oznacza to niedotlenienie tkanek, co prowadzi do poważnego zagrożenia zdrowia i życia.
Stężenie CO w powietrzu, które jest bardzo groźne dla zdrowia (wysokie ryzyko trwałej śpiączki), wynosi 800 ppm (0,08%) po 2 godz. wdychania takiego powietrza, zaś stężenie stanowiące bezpośrednie zagrożenie dla życia to 1600 ppm (0,16%), powodujące śmierć po godzinie wdychania takiego powietrza. Jednak nawet niższe stężenia mogą powodować rozliczne dolegliwości, w pierwszej kolejności ze strony układu krążenia i nerwowego – od osłabienia i pogorszenia koncentracji, po poważne, trwałe uszkodzenia organizmu.
Choć na działanie czadu jesteśmy narażeni wszyscy, efekty jego działania będą silniejsze dla grup ryzyka: noworodków i niemowląt, dzieci, kobiet w ciąży, seniorów czy osób przewlekle chorych, mających wady serca i współistniejące choroby lub niewydolności układu oddechowego.
Jak chronić się przed zatruciem czadem?
Czad powstaje w wyniku niepełnego spalania, które zachodzi w przypadku źle działających urządzeń grzewczych, m.in. pieców kaflowych czy pieców i term gazowych, których wadliwa praca może wynikać zarówno ze zużycia eksploatacyjnego, jak i z nieprawidłowej instalacji lub korzystania z urządzeń złej jakości.
Emisję tego gazu powoduje też spalanie paliw niskiej jakości (np. węgla) lub przedmiotów nieprzeznaczonych do spalania, np. plastików, opon czy innych odpadów. Czad może powstawać także w warunkach nieprawidłowej wentylacji – kiedy do urządzenia grzewczego napływa za mało powietrza, aby proces spalania był pełny.
Ryzyko zatrucia czadem jest wyższe także w mieszkaniach szczelnych, np. po remoncie i wymianie okien bez zapewnienia prawidłowej wentylacji, ale także w przypadku mieszkań, gdzie zasłania się kratki wentylacyjne i rzadko się wietrzy, ponieważ brakuje wentylacji, która zapewniłaby bezpieczne odprowadzenie spalin. Dlatego dla ochrony przed czadem niezbędne jest zapewnienie dobrego stanu technicznego urządzeń grzewczych i prawidłowej wentylacji. Dodatkową ochronę – szczególnie w domach i mieszkaniach, gdzie ryzyko powstawania czadu jest zwiększone – zapewnić może montaż czujników czadu. Warto o tym pamiętać w miejscach, gdzie mieszkają osoby z grup ryzyka, ale także w budynkach wielorodzinnych, w których czad może trafić do jednego mieszkania z otaczających je pomieszczeń.
W przypadku istniejących urządzeń gazowych, zgodnie z treścią Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 16 sierpnia 1999 r. w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnych (DzU nr 74 z dnia 9.09.1999 r., poz. 836), to na użytkowniku lokalu spoczywa obowiązek ich utrzymania w czystości i dobrym stanie technicznym, nie można też utrudniać udostępnienia ich do kontroli zarządcy budynku. Montując nowe urządzenia, należy wybierać rozwiązania od sprawdzonych producentów, a ich montaż powierzyć uprawnionemu specjaliście. Nie należy dokonywać żadnych przeróbek lub „udoskonaleń” urządzeń grzewczych na własną rękę.
Jak wskazuje Państwowa Straż Pożarna, jedną z głównych przyczyn zatruć czadem w budynkach mieszkalnych są niedrożne kominy – przede wszystkim wentylacyjne. Dlatego w profilaktyce zatruć czadem kluczowa jest dbałość o przewody.
W przypadku budynków wielorodzinnych, zgodnie z art. 6. ustawy Prawo budowlane (tekst jednolity – DzU 2020, poz. 1333), co najmniej raz w roku właściciel lub zarządca budynku ma obowiązek zlecić osobie uprawnionej (kominiarze z uprawnieniami mistrza kominiarskiego lub osoba z uprawnieniami budowlanymi odpowiedniej specjalności) kontrolę stanu technicznego przewodów kominowych, dymowych, spalinowych i wentylacyjnych, a następnie usunąć wskazane usterki i uchybienia. Natomiast zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów (tekst jednolity – DzU 2023 poz. 822) należy przeprowadzić czyszczenie przewodów dymowych i spalinowych (raz na 3 miesiące w przypadku źródeł ciepła na paliwo stałe i raz na 6 miesięcy w przypadku źródeł ciepła na paliwa płynne i gazowe) oraz przewodów wentylacyjnych (raz na rok).
Prawo nie wymaga ani przeglądu, ani czyszczenia kominów w domach jednorodzinnych, jednak warto o taki przegląd i czyszczenie przynajmniej raz do roku zadbać. Od września 2023 r. można zlecić przegląd kominiarski za pośrednictwem Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (https://zone.gunb.gov.pl), co nie tylko jest wygodne, ale też daje pewność powierzenia prac osobie uprawnionej.
Szczególnie (ale nie tylko!) w pomieszczeniach z urządzeniami gazowymi (i w całych mieszkaniach, które są przez takie urządzenia obsługiwane), nie wolno zasłaniać kratek wentylacyjnych, w przypadku odwróconego ciągu powietrza, kiedy z kratek napływa zimne powietrze, należy dokonać przeglądu wentylacji i zadbać o jej usprawnienie. Należy dbać także o dopływ powietrza (np. przez otwieranie okien) – w sezonie grzewczym może się to wydawać uciążliwe lub nieekonomiczne, ale nawet krótkotrwałe i intensywne wietrzenie (otwarcie okien na kilka minut przy wyłączonym ogrzewaniu kilkukrotnie w ciągu dnia) jest zbawienne dla zapewnienia odpowiedniej ilości tlenu w pomieszczeniach.
Warto zwracać także uwagę na samopoczucie w pomieszczeniach. Takie objawy jak duszności, bóle i zawroty głowy, nudności, wymioty, oszołomienie, osłabienie, przyspieszenie czynności serca i oddychania mogą być sygnałem obecności czadu. Objawów tych nie należy bagatelizować. Groźne jest to, że można ich nie dostrzec zanim zrobi się późno, a wpływ czadu na układ krążenia i nerwowy (osłabienie, zaburzenia orientacji i zdolności oceny sytuacji czy apatia) może uniemożliwić odpowiednią reakcję.
Rozwiązaniem, które nie zapobiegnie emisji czadu, ale może uchronić domowników przed jej skutkami, jest czujnik czadu. Na rynku dostępne są urządzenia dobrej jakości, których koszt jest niewielki (szczególnie jeśli porównamy go np. z remontem instalacji grzewczej), a może znacznie zwiększyć bezpieczeństwo nasze i naszych bliskich. Istotne jest, by wybrać urządzenie dobrej jakości z odpowiednimi dopuszczeniami, prawidłowo je zamontować i przestrzegać zasad mądrej eksploatacji.
Jak działa czujnik czadu?
Zadaniem czujnika czadu nie jest zapobieganie jego emisji, a wykrywanie obecności tego gazu w określonych stężeniach i skuteczne poinformowanie o tym osób znajdujących się w budynku. Alarm spowodowany przez czujnik umożliwi więc mieszkańcom bezpieczne opuszczenie zagrożonego obszaru. Progi alarmowe – stężenia i czas ich utrzymywania się powodujące aktywację alarmu – zgodnie z normą określone są następująco:
- 30 ppm – brak alarmu przed upływem 120 minut,
- 60 ppm – aktywacja alarmu w czasie 60 minut,
- 100 ppm – aktywacja alarmu w czasie 10–40 minut,
- 300 ppm – aktywacja alarmu w czasie 3 minut.
Gdy próg alarmowy zostanie przekroczony, czujnik uruchamia alarm akustyczny o wysokim natężeniu dźwięku (np. 85 dB) i optyczny (np. czerwona dioda LED) – tak, aby alarm został usłyszany i dostrzeżony przez wszystkich mieszkańców. Jeśli mieszkamy przy ruchliwej ulicy, sygnał czujnika może być głośniejszy.
Zachowanie pewnego odstępu czasowego przed uruchomieniem alarmu chroni przed reakcją czujnika na chwilowe zwiększenie stężenia CO, co jest (szczególnie w pobliżu miejsca spalania) zjawiskiem normalnym. Natomiast uruchomienie alarmu przy odpowiednio niskim stężeniu daje mieszkańcom niezbędny czas na reakcję – zapewnienie dopływu powietrza (przez otwarcie okien), wyłączenie (w miarę możliwości) źródła, czyli urządzenia grzewczego, ale też np. samochodu z pozostawionym włączonym silnikiem, opuszczenie budynku przez wszystkie osoby oraz zawiadomienie odpowiednich służb.
Co jeszcze trzeba wiedzieć o czujniku?
Za wykrywanie tlenku węgla odpowiada sensor elektrochemiczny, który cechuje się wysoką selektywnością (wykrywa tylko tlenek węgla, nie dając fałszywych odczytów), ale jest też rozwiązaniem ekonomicznym, dzięki czemu cena czujnika może być niska. Sensory elektrochemiczne muszą pracować w określonych warunkach wilgotności i temperatury – dokładne parametry podaje producent (np. temperatura pracy od –10 do 40°C, wilgotność względna od 10 do 90%). Nie mogą być też eksponowane na niektóre substancje zawarte np. w płynach do czyszczenia i innej chemii domowej, lakierach czy farbach (ich listę również podaje producent), czy narażone na kurz lub tłuszcz.
Ze względu na swoją specyfikę, czujniki elektrochemiczne mają określoną żywotność, która również powinna być określona przez producenta. Żywotność czujnika dobrej jakości, pracującego w odpowiednich warunkach wilgotnościowo-temperaturowych i bez obecności zanieczyszczeń, wynosi nawet do 10–11 lat. Na rynku można spotkać rozwiązanie z wbudowaną baterią (nie ma konieczności jej wymieniania) i sygnalizacją końca okresu działania czujnika – po 10 latach od aktywacji zasilania czujnika urządzenie poinformuje użytkownika o konieczności wymiany całego urządzenia.
Czujniki mają także funkcję umożliwiającą test prawidłowej pracy – warto przeprowadzać go regularnie. Po wystąpieniu alarmu można go zresetować odpowiednim przyciskiem. Co ważne, czujnik po wykryciu stężenia alarmowego i zresetowaniu nadal jest w pełni sprawny.
Czujnik czadu jest urządzeniem specjalistycznym, jego zadaniem jest wykrycie tlenku węgla, natomiast nie wykrywa gazu czy dymu. Na rynku są dostępne tzw. urządzenia hybrydowe, które potrafią wykryć więcej niż jeden rodzaj zanieczyszczeń, ale są one znacznie droższe.
Nie warto korzystać z urządzeń niepewnego pochodzenia lub z drugiej ręki – trwałość czujnika liczona jest od aktywacji jego zasilania, zatem jeśli nie wiadomo, przez ile czasu i w jakich warunkach czujnik był użytkowany, nie zapewni on bezpieczeństwa. Istotne jest także kupienie czujnika od dobrego dostawcy, ponieważ dla jego trwałości ważne są również warunki przechowywania.
Gdzie zamontować czujnik czadu?
Prawidłowa lokalizacja czujnika ma istotny wpływ na jego działanie i skuteczność w alarmowaniu domowników. Dopuszczalny sposób montażu określa producent, jednak warto znać kilka ogólnych zasad.
W którym pomieszczeniu zamontować czujnik? Czujniki czadu należy montować w kotłowniach (tam, gdzie są źródła ciepła ze spalaniem węgla, gazu, koksu lub drewna), łazienkach i kuchniach z podgrzewaczami gazowymi i innych pomieszczeniach wyposażonych w piecyk gazowy, pomieszczeniach z kominkiem, garażu (ze względu na możliwą zawartość CO w spalinach samochodowych) oraz w pomieszczeniach, w których przebywamy najczęściej (sypialnie). W dużych domach, a także w domach osób mieszkających samotnie, warto zamontować więcej niż jeden czujnik (np. jeden w kotłowni, jeden w salonie i jeden w sypialni), co znacząco zwiększa szansę na jego usłyszenie i prawidłową reakcję.
Gdzie umieścić czujnik? Czujniki zwykle montuje się na ścianie, ale można je także postawić na płaskiej powierzchni, np. na szafce nocnej obok łóżka (zwiększa to szanse usłyszenia sygnału alarmowego). Czujniki czadu można też montować na suficie (szczególnie w pomieszczeniach, gdzie zachodzi spalanie i ciepłe powietrze unosi się ku górze).
Należy natomiast unikać montażu czujników w:
- tzw. martwych strefach, w których osłabiona jest cyrkulacja powietrza (20 cm od sufitu oraz bezpośrednio przy podłodze),
- miejscach silnych ruchów powietrza i narażonych na przeciągi (przy kratkach wentylacyjnych, oknach, drzwiach czy wentylatorach),
- miejscach osłoniętych, np. przez meble,
- bezpośrednim sąsiedztwie urządzeń spalających (w tych miejscach mogą następować krótkotrwałe zwiększenia stężenia CO, co jest zjawiskiem normalnym).
W pomieszczeniach użytkowanych przez ludzi, takich jak sypialnie czy pokoje dzienne, urządzenia należy montować na ścianach lub ustawiać „na wysokości głowy”. W pokojach dziennych będzie to 150–180 cm, w pokoju dziecka ok. 100 cm, w sypialniach między 60–70 cm, a 100 cm, licząc od podłogi.
Gwarancja bezpieczeństwa, czyli jaki czujnik wybrać?
Czujniki czadu do zastosowań domowych muszą mieć odpowiednią dokumentację i oznaczenia, potwierdzające ich zgodność z obowiązującą normą PN-EN 50291 - 1:2018-06+AC:2021, „Wykrywacze gazu. Urządzenia elektryczne do wykrywania tlenku węgla w pomieszczeniach domowych. Część 1: Metody badań i wymagania eksploatacyjne”. Potwierdzeniem zgodności właściwości czujnika z normą jest oznakowanie znakiem budowlanym B oraz Krajowy Certyfikat Stałości Właściwości Użytkowych, wydany przez jednostkę akredytowaną, czyli Centrum Naukowo-Badawcze Ochrony Przeciwpożarowej – Państwowy Instytut Badawczy im. Józefa Tuliszkowskiego (CNBOP-PIB), jednostkę akredytowaną do wykonywania tych badań.
Wybierając czujnik, należy zwrócić uwagę na parametry jego pracy (zakres temperatury i wilgotności), ale także rodzaj zasilania i funkcje dodatkowe. Czujnik może być zasilany z sieci lub baterii (akumulatorów, np. AA bądź PP3 9 V) – to drugie rozwiązanie chroni przed zanikami napięcia zasilania w sieci, przy czym należy pamiętać o regularnej wymianie baterii. Można też wybrać rozwiązanie z baterią wbudowaną, która nie wymaga wymiany przez cały okres trwałości urządzenia – tego typu rozwiązanie ma też sygnalizację informującą o zbliżającym się końcu trwałości urządzenia.
Warto dodać, że czujniki czadu występują jako urządzenia typu A lub B. Typ A umożliwia podłączenie do centralnego systemu alarmowego, który powoduje nie tylko alarm wizualny i dźwiękowy, ale też uruchomienie wentylacji czy wysłanie powiadomienia do osób przebywających poza domem (co może być istotne np. w przypadku opieki nad seniorami). Jednak tego rodzaju czujnik nie może mieć wyłącznie zasilania autonomicznego (bateryjnego). Natomiast w przypadku funkcji dodatkowych cenna jest sygnalizacja awarii, blokada wyłączenia lub usunięcia czujnika (np. przez seniora czy dziecko) czy zapisywanie w pamięci urządzenia informacji o wykryciu stężenia CO przekraczającego poziom 100 ppm (to umożliwia stwierdzenie, czy w pomieszczeniu nie doszło do emisji czadu podczas nieobecności użytkowników).